środa, 6 czerwca 2012

Post na szybko:-) - porównywanie typów kolorystycznych

W OGÓLE nie mam na nic czasu, ale jakoś nie mogę tu czegoś nie napisać. Przedwczoraj miałam wielką przyjemność przeanalizować 8 superowych dziewczyn (szkoda tylko że przy słabym świetle i że nie miałam więcej czasu na każdą, ale jest to chyba do nadrobienia:-) W każdym razie, jedną z wątpliwości jaka się pojawiła było to, dlaczego dwie osoby należące do jednego typu nie są jakoś bardzo do siebie podobne. Jest to idealna wątpliwość do wyjaśnienia w notce na szybko, więc uwaga, objaśniam:D

W analizie kolorystycznej wyróżnia się 12 typów. Wyobraźcie więc sobie, że weźmiemy np. 50 kobiet i spróbujemy je przyporządkować do ich  typów. Choćby nawet te kobiety miały nieufarbowane włosy i zero makijażu, to i tak raczej nikt by się nie spodziewał, że jest tylko 12 możliwych opcji wyglądu i że osoby zaliczone do tej samej grupy będą miały identyczny (lub chociaż bardzo bardzo podobny) kolor oczu i włosów.

Inną sprawą jest, że czasami, zwłaszcza wśród typów przygaszonych, pojawiają się dość charakterystyczne podtypy, dla których optymalne kolory mogą się nieco różnić. Jak już tą sprawę dokładnie przebadam, to stworzę nowy, autorski, jeszcze bardziej rozszerzony system analizy:P Na razie musicie się zadowolić przykładami:-)


ZGASZONE JESIENIE:


Ashley Olsen (jeśli jesteś zgaszoną jesienią, to już wiesz jak nie malować ust:-) i Jessica Alba (i czego nie zakładać) należą do tego samego typu, ale jakoś super podobne nie są. Ashley ma szarozielononiebieskie oczy i jest jaśniejsza, Jessica - ciemnobrązowe oczy i nieco "wyrazistszą" karnację. Ale kolory dobre w dla obydwu będą podobne - np. jednej i drugiej ładnie w oliwce (nie udało mi się niestety znaleźć identycznego odcienia:(


ZGASZONE LATA



Carmen Electra i Angelina Jolie też nie są zbyt podobne, ale należą do tego samego typu - zgaszonego lata - i kolory ich sukienek na powyższych zdjęciach nie są dla nich najlepsze. Carmen w tej mocnej czerwieni wygląda znośnie dzięki mocnemu stuningowaniu:-) - wyraźnej opaleniźnie i bardzo podkreślonym oczom. Na wieczorną imprezę taki look ujdzie, ale na dzień raczej się nie nadaje. Angelina jest tu też moim zdaniem trochę mniej ładna niż zwykle - wygląda blado i smutno.

I jeszcze jedna kwestia. Podczas grupowej analizy kilka osób stwierdziło, że analizowanej osobie (typ zgaszony) ładnie jest w czystej bieli. Dopiero przyłożenie tej samej chusty osobie o typie kontrastowym pokazało, że tamtej aż tak ładnie w bieli nie było (odwrotna zależność zaszła przy porównaniu jak obydwie osoby wyglądają w śmietankowej bieli). Dlatego się tu niniejszym powtórzę: jeśli ktoś jest ładny, to w niczym - albo w bardzo niewielu barwach -  będzie wyglądał tragicznie. Analiza kolorystyczna służy jednak temu, żeby wybrać te najlepsze dla nas kolory, do których nie będziemy musiały się specjalnie "podciągać" makijażem, opalenizną itd. Jako już ostatni przykład podam mocną czerwoną szminkę na typie przygaszonym i jasnym oraz głębokim (ciemnym):


Angelina wygląda jakby zużyła pół szminki na ten makijaż. Skóra zrobiła się szaroblada. Oczywiście nie wygląda brzydko, bo to chyba niemożliwe, ale tak bardzo "na siłę" - w przeciwieństwie do Camili Alvez, która w równie mocnym kolorze wygląda całkiem naturalnie, a całość nie wygląda na zbyt "zrobioną" jak w wypadku Angeliny.

Jak zawsze będę wdzięczna za wszelkie głosy krytyczne:-) Do zobaczenia po długim weekendzie:-)


6 komentarzy:

  1. No skrytykowalabym... ale co tu krytykowac?:) jak zwykle swietnie, czekam na kolejne posty i niezmiernie ciesze sie ze w nawale pracy pamietasz o blogu:) co jesli chodzi o czysta biel to w 100% sie zgadzam - malo komu tak naprawde w tym kolorze dobrze, z tego co sie orientuje to jedynie zimie, prawda? I tu pojawia sie moje pytanie - czy kazdemu zimowemu typowi dobrze w czystej bieli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki*: W czystej bieli najlepiej jest typom czystym właśnie (inaczej kontrastowym, clear) , czyli kontrastowej wiośnie i zimie. Chłodna zima też może czystą biel nosić. Ale co do ciemnej mam trochę wątpliwości - tzn. jeśli ta deep winter jest naprawdę bardzo ciemna, tak jak Kim Kardashian na przykład. Pooglądałam sobie jej zdjęcia w białych kreacjach i nie mogę powiedzieć, że jest źle, ale moim zdaniem aż się prosi o jakiś ciemniejszy akcent, ubrana od stóp do głów w biel wygląda moim zdaniem troszkę tandetnie... ale to tylko moja osobista opinia, bo wiem, że wiele osób uwielbia podkreślanie opalenizny/ciemnej karnacji bielą, mnie to jednak jakoś nie przekonuje...

      Usuń
  2. jejku,jaki swietny blog! Wszystko po kolei wytlumaczone,opisane i na przykladach-super! Od kilku tygodni probuje znalezc rozwiazanie zagadki pod tytulem"Jakim jestem typem"? Przeszkadza mi kilka faktow-odcien skory jest chlodny ale na wlosach mam rudawo-zlote refleksy(pod slonce).Nie wiem czy pasuja mi kolory zimne czy cieple,naprawde nie wiem-wiem tylko,ze w nasyconych wygladam duzo lepiej.Duzo osob mowi,ze łądnie wygladam w zlocie ale w czerni tez(!),a to chyba się kloci?Eh,czekam na kolejne wpisy,moze pomoga mi rozwiklac zagadke ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, dziękuję:-) Może jak znajdę chwilę czasu to spróbuję zrobić zestawienie kto może a kto nie może nosić biel, czerń i złoto. Czerń ze złotem wcale się nie kłóci - są to idealne kolory dla typów ciemnych (deep), czyli ciemnej jesieni i zimy. Ponieważ dobrze Ci w kolorach nasyconych, to może jesteś którymś z tych typów, lub typem pomiędzy nimi? A w zestawieniu złota z czernią pięknie wygląda typ, którego wcale by się o to nie podejrzewało, czyli zgaszone lato (w wersji ciemniejszej o tym też kiedyś:-) Jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to zapraszam:-)

      Usuń
  3. ooo..oczywiscie,ze mam:) Ale bede je dozowac moze :) Jak okreslic kolor wlosow? Czasem wydaje mi sie,ze mam rude refleksy(np w sloncu),czasami(np w pochmurny dzien),ze sa takie czystociemnobrazowe,bez cieplego odcienia.I jak tu byc madrym?C :( Na wyczucie wydaje mi sie,ze jestem zima,tylko nie wiem jaka-jesien odpada,bo kompletnie nie pasuja mi brazy,pomarancze-jakiekolwiek.Mogalbys napisac o roznicach miedzy poszczegolnymi zimami?Jak latwo je rozroznic?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem tu pierwszy raz, choć słyszałam już o tym blogu.
    Będę częściej, bo mordka mi sie uśmiecha gdy czytam Cię.
    Dałaś kolor mojemu życiu, tak po prawdzie :) tylko jeszcze muszę się używać koloru w życiu. Wychodzi mi nieźle. Zdobyłam druga bluzkę w odcieniu zieleni i zielonej oliwki. Mam kolczyki w kolorze starego złota i podobam sie sobie gdy zerkam w lustro. :)
    Dzięki :*

    OdpowiedzUsuń