środa, 29 stycznia 2014

Domowa analiza, część druga – żółcie


Dziś zapewne najkrótszy wpis ze wszystkich odcinków serii. Żółty jest prawdopodobnie  najtrudniejszym do noszenia kolorem, co zresztą kobiety na ogół wiedzą, bo kiedy podczas analizy przechodzę do doboru odpowiednich odcieni żółci, klientki często odpowiadają, że nie ma sensu, bo w żółtym i tak nie będą chodzić – i wielu przypadkach postępują słusznie:) O ile nie zdarza mi się sugerować że dla danej osoby błękity, zielenie czy czerwienie w ogóle się nie nadają, o tyle żółty faktycznie dla wielu typów nie jest wskazaną barwą, niezależnie od odcienia; dlatego nie zrażajcie się, jeśli żaden żółty nie będzie wyglądał na Was dobrze, wiele osób tak ma:)

źródło

SUGEROWANE  ŻÓŁCIE
- cytrynowa/lodowa żółć – kolor soku cytrynowego albo miąższu banana
- pastelowa żółć (słomkowy/kolor budyniu bananowego:) – łagodniejszy i cieplejszy od lodowej żółci
- po prostu żółty – jak żonkil albo skórka cytryny
- kanarkowy żółty – jaskrawa, neonowa żółć
- bursztynowy/szafranowy/słoneczny – czyli żółć z odrobinką pomarańczy, najcieplejszy ze wszystkich odcień
- musztardowy

ANALIZA

a)      Jeśli w większości żółci wyglądasz  korzystnie (wesoło, kwitnąco i wakacyjnie:-) to na bank jesteś Wiosną - Jasną, jeśli najlepszy jest pastelowy żółty, Kontrastową jeśli jest to kolor kanarkowy lub „po prostu” żółty albo Ciepłą, jeśli najładniejszy jest żółty z kropelką pomarańczy. Jeśli  trudno jest zdecydować, który z żółtych jest najkorzystniejszy, to bardzo prawdopodobna jest Ciepła Wiosna. Zdarzyła mi się kiedyś Ciepła Wiosna, która wyglądała cudownie w zupełnie niemożliwym, odblaskowym żółtopomarańczowym kolorze, który na pierwszy rzut oka wydawał się odpowiedni co najwyżej na bikini dla opalonej na czekoladkę Brazylijki:-) (i nie, raczej nie pomyliłam jej z typem kontrastowym, bo inne jaskrawe kolory i czerń były dla niej za mocne). Inne obecne dziewczyny ze mną na czele (nie-Wiosny) wyglądały w tym samym kolorze gorzej niż bardzo źle….
b)      …. i jeśli tak właśnie wyglądasz we wszystkich lub w większości żółci, to prawie na pewno jesteś Latem lub Chłodną Zimą

Jasna Wiosna w budyniowej żółci i Chłodna Zima/Przygaszone Lato(?) w czystej żółci
c)       „budyniowy” żółty to chyba jedyny odcień który pasuje Jasnym Latom i oczywiście Wiosnom (zwłaszcza Jasnym). Na pozostałych typach będzie wyglądał albo tandetnie albo po prostu nijak. Jeśli po przyłożeniu pastelowej żółci Waszą pierwszą reakcją nie będzie „ojej, jak ładnie” to znaczy, że nie jest to kolor dla Was i należy go sobie darować.
d)      Jaskrawe żółcie są zazwyczaj bardzo dobrym kolorem dla typów kontrastowych (Wiosny i Zimy), ale od tej reguły zdarzały mi się wyjątki (Kontrastowe Zimy po trzydziestce:-)


Kontrastowa Zima plus kanarkowa żółć

e)      Jesienie – tu też mam problem, bo z definicji lekko przygaszone, pomarańczowawe żółcie powinny być dobrym kolorem dla Jesieni, ale w praktyce, choć żółtych chust mam ponad 10, zdarza się, że żadna nie daje super efektu, więc to też jest chyba kwestia indywidualna, trudna do ujęcia w teoretyczne ramy. Najczęściej jednak wszystkie Jesienie powinny szukać „swoich” żółci wśród odcieni musztardowych, lekko pomarańczowych (inspiracją może być środek margerytki;-) no i oczywiście w odcieniach złota.
Ciemna (przerobiona na Zgaszoną) Jesień w bursztynowej, ciepłej żółci

 f)      Cytrynowa/lodowa żółć – na ogół zalecana typom zimowym, ja osobiście nie lubię efektu jaki na nich daje, ale piszę z obowiązku;) Doświadczenia mam z nią takie, że ani nikomu nie robi specjalnej krzywdy ani nie wywołuje efektu „wow”, ale może jeszcze kiedyś mnie zaskoczy:)

   Na koniec kilka żółtych antyprzykładów:

przygaszony typ + czysta żółć = szara skóra



j.w.
  
A tu przykład lodowej żółci na Zimie, o którym pisałam powyżej.



5 komentarzy:

  1. Cześć Emilka, czy można się z Tobą jakoś skontaktować?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowity blog. Niby jestem kobietą a nie wiedziałam,że nawet żółty a żółty to różnica.

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz niesamowitą wiedzę na temat analizy kolorystycznej! Dodaję Cię do obserwowanych, może sama się czegoś nauczę ;)
    Mimo, że zajmuje się wizażem, to z analizą u mnie ciężko... Znam podstawy, można je wykuć na pamięć ale właśnie chętnie popatrzę na przykłady, zdjęcia. Także będę tu częściej wpadać :D
    Ja jestem "jesienią z tendencją do wiosny", czyli "ciepła jesień". Właśnie dzięki temu wpisowi uświadomiłam sobie, że nie mam w swojej szafie absolutnie nic żółtego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże jakie analizy, dobrze że nie mieszkasz blisko mnie i mojej analizy kolorów nie robisz :-) Ciekawy wpis :-)

    OdpowiedzUsuń